Autor |
Wiadomość |
Don Hanzo
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:25, 09 Gru 2010 |
|
Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke...
- Tutaj? jestes nienormalny.
- Noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie...
- Nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis sasiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto...
- Nie, a jak ktos bedzie wychodzil...
- No dawaj nie badz taka...
- Powiedzialam ci ze nie i koniec!
- No wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia.
-nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
- Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi, ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano
Żona do męża:
- Wiesz kochanie, ta para, co mieszka nad nami... Oni się bardzo kochają. On ją całuje na powitanie i na pożegnanie. Czy ty nie mógłbyś też tak robić?
- Daj spokój! Prawie jej nie znam...
W lesie zostało zrobione zebranie w sprawie sexu z padliną. Zwierzęta postanowiły zrobić zakaz sexu z padliną. Pewnego pięknego dnia idzie sobie zajączek i zobaczył padlinę sarenki rozejrzał się i mówi: nikt mnie nie widzi a żal by było przegapić taką okazję. Zajączek podleciał do sarenki padliny i zaczął ją dawać. nagle za drzewa wyskakuje wilk i mówi:
-Mam Cię!
Zajączek przestraszony mówi:
-Jak Boga Kocham, na ch**u mi padła!
-Czym różni się młoda i piękna dziewczyna od starej kamienicy?
-Niczym: i jedno i drugie nadaje się tylko do rozbiórki...
Wchodzi facet do domu i krzyczy w drzwiach:
-Stara wygrałem w totka!
Żona siedzi przy stole i szlocha.
-Co płaczesz kobieto?! Wygrałem milion w totka.
-Mama umarła! - krzyczy małżonka.
-O ja pier** KUMULACJA!
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...
- Ku**a Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je**na żarówka
Generał odwiedził stacjonującą na skraju pustyni jednostkę wojskową. Szczegółowo wypytywał żołnierzy jak radzą sobie w takich bardzo niegościnnych okolicach. W końcu zagadnął ich też jak rozwiązują problem braku kobiet. Żołnierze trochę się zmieszali, po czym jeden powiedział:
- Panie generale, mamy tu jedną taką starą wielbłądzicę.
- I co?
- No, - żołnierz był coraz bardziej zmieszany. - I ona pomaga nam rozwiązać problem braku kobiet...
- A gdzie ją macie, tę wielbłądzicę?
- O tu - w tym namiocie - żołnierz pokazał gdzie.
Generał wszedł do namiotu. Nie wychodził jakiś czas, w końcu się pojawił i poprawiając spodnie powiedział:
- No, rzeczywiście niezła ta wasza wielbłądzica.
- Prawda? - powiedział jeden z żołnierzy - codziennie jeździmy na niej do pobliskiego miasteczka, gdzie jest pełno świetnych i tanich dziewczyn...
Podział szefów
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę! W kosmos gołymi rękami..."
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać! Kurwa! Wsiadać!
- Wysiadać! Kurwa! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia słychać:
- Wsiadać! Kurwa! Wsiadać! Przez tego skurwysyna mamy godzinę opóźnienia...
Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzędzie.
On:
-My już tu ponad godzinę siedzimy, a ty mnie nawet nie pocałowałaś
Ona:
-Przecież dopiero co ci lodzika zrobiłam!?
-Mi?!
Pewnego dnia stary rzeźnik postanowił nauczyć swojego tępego syna swego fachu by ten mógł po nim odziedziczyć rzeźnię:
-Widzisz tę maszynę Jasiu?
-Taaak.
-Popatrz z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz?
-Eeeee, nie bardzo.
-No, popatrz – ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a drugiej strony wyjechały parówki – teraz rozumiesz?
-Eeeee, no, mmm…
- Do jasnej cholery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?!
-Aaaaaaaaa, noooo, tato a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran?
-Tak, k**wa Twoja matka!
Mama pyta Jasia:
-Jasiu dlaczego nie bawisz się już z Kaziem?
-Mamo, a czy ty byś chciała się kolegować z kimś kto pali, pije przeklina?
-Nie Jasiu.
-No widzisz, Kaziu też nie chce.
Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie. Publika szaleje :- jeszcze raz! jeszcze raz ! No dobra, zaśpiewała. Skończyła, a publika : - Jeszcze raz ! Jeszcze raz! No i tak trzeci, czwarty, piąty,,,, dziewiąty raz. W końcu zrezygnowana, mówi do publiczności : - Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać ! Ile jeszcze ? A publiczność : - Śpiewaj, kurwa, aż się nauczysz !
Kto jest najgorszym pracownikiem? Penis bo:
-Trzeba go pchać do pracy.
-Stoi przy robocie.
-Pluje na miejsce pracy.
-8 godzin nie wytrzyma
-A po robocie śpi na workach!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Don Hanzo
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:20, 11 Gru 2010 |
|
Nowe i szalone kawały
Polak i Rusek uciekaja przed niemcami. Wszędzie puste pola i tylko stodoła stoi.
Postanowili się tam ukryć. Nie wiedzą gdzie sie schowac ale widza skóre krowy wiszącą na scianie
Polak - dawaj schowamy sie w niej na pewno nas nie zobaczą
Rusek - dobra ja do przodu ty do tyłu
Wchodzą niemcy do stodoły i jedyne co widzą to krowa...
Dowódca - przyniescie siana sprawdzimy czy prawdziwa
Położyli siano na ziemi i czekaja.
Polak - rusek jedz bo nas zastrzela
Rusek wpieprzył wszystko wiec niemcy zostawili stodołę w spokoju
Rusek- polak zamiana bo nie wytrzymam lec do przodu
Zamienili sie i w pewnej chwili polak zaczyna się smiac
Rusek- z czego sie tak smiejesz
Polak- bo byka prowadzą
co wisi na suficie i grozi?
- żarowka firmy osram
Stoi krowa nad brzegiem rzeki i pali trawkę.
Przymulona, wzrok mętny. Podpływa do niej młody bóbr i pyta:
- Ty, krowa - co Ci tak dobrze?
Krowa na to:
- A, palę sobie trawkę.
Bóbr:
- A co to jest?
Krowa:
- Nie wiesz? Aaaa, młody jesteś.
Weź tu skręta, zaciągnij się porządnie, zanurkuj sobie, popłyń do swego żeremia,
wróć, wypuść dym i zobaczysz, jakie to przyjemne.
Jak postanowili, tak zrobili.
Boberek zaciągnął się, zanurkował, ale że pierwszy raz, więc od razu pod wodą zaczęło go brać.
Wynurzył się więc i położył na brzegu.
W tym momencie podpłynął do niego hipopotam i zapytał, co mu tak dobrze.
Bóbr opowiedział o krowie, która stoi nad brzegiem i daje pociągnąć trawkę.
Hipopotam zanurkował więc, podpłynął do krowy, wynurzył się przed nią i powiedział:
- Cześć!
Na to krowa, krztusząc się dymem, krzyknęła:
- Bóbr! K_rwa!!! Wypuść powietrze!
- No, więc dlaczego chce się pan rozwieść z małżonką?
- Więc, wysoki sądzie, poznałem ją, oświadczyłem się, potem był ślub, syn nam się urodził, ochrzciliśmy, potem jakoś urodziny były moje, potem teściowa mi zmarła, potem pracę lepszą dostałem, potem żeśmy mieszkanie sobie kupili, syn do przedszkola poszedł, dostałem awans, podwyżkę, kupiłem samochód, przeprowadziliśmy się znowu, dziecko do pierwszej komunii poszło...
- No to wygląda na wyjątkowo udane pożycie małżeńskie, skąd wniosek o rozwód?
- No bo wysoki sądzie ostatnio jakoś żadnej okazji większej nie było i małżonkę żem na trzeźwo zobaczył...
Do Policjanta podchodzi student i pyta:
-Czy można powiedzieć na policjanta - osioł?
-Nie można. Zapłaci pan mandat za obrazę władzy.
-A czy można do osła powiedzieć - policjant?
- To Panu wolno.
-Dziękuję bardzo , panie Policjancie.
Spotyka się dwóch dresiarzy:
- Stary, byłem wczoraj na dyskotece, taką laskę zajebistą...
- EEE, cienki jesteś. Stary, ja wpadam na imprezkę w nowym dresiku, łańcuch na łapie. Taką laskę wyrwałem, poszliśmy na plażę. Ta się rozbiera i do mnie "rób co umiesz najlepiej"
- I co? Bzyknąłeś ją?
- Nieeee. Z bańki jej jebnąłem
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska.
Nagle w drzwiach stanął Jasio:
Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko.
- A Ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
Jedzie dwóch gangsterów samochodem.
Nagle na ulicę wybiega pedał Jan.
Jeden z bandziorów wysiada i mówi:
- Człowieku, co Ty odpierdalasz?
- Posłuchaj, złotówka Ci upadła.
Gangster schyla się, a Jan go ładuje w dupę.
Nagle wysiada z samochodu drugi bandzior i strzela pedałowi w głowę.
Idac do nieba, pedał spotyka św Piotra.
Piotr zaczyna oprowadzać go po niebie.
Nagle Pedał wytrącił mu z ręki klucze.
Piotr schyla się, a pedał go ładuje w dupala.
Sw Piotr na to:
- Od dzisiaj Chuju mieszkasz w piekle.
Po trzech dniach św Piotr rozmyśla... (może źle że wysłałem tego człowieka do diabła... Pewnie to dobry chłopak...)
Postanowił po niego zejść.
Zjeżdża na dól, wysiada z windy i widzi, że w całym piekle w pizdu zimno.
Podchodzi do diabla, który siedzi na tronie w kurtce puchowej i mówi:
- Ty... czemu tu taka Pizgawka?
- Takiś kozak? To się po węgiel schyl.
Idzie króliczek do sklepu i widzi ogromną kolejkę.
Zaczyna się wpychać i po chwili na sam koniec wyrzuca go małpa:
- Ty mały, spadaj na koniec!
Króliczek znowu zaczyna się wpychać i tym razem wyrzuca go zebra:
- Spieprzaj na koniec nie widzisz kolejki!
Królik wkurzony ponownie próbuje dostać się na sam przód i wypycha go żyrafa:
- Won na koniec!
Na to króliczek:
- Kur*a, nie otworzę dzisiaj tego sklepu.
Lew zakazał srania w swoim "mieście".
Idzie sobie mis i czuje, że ma potrzebę i że popuszcza.
Nie wie co zrobić ze swoją kupą, więc zakrywa łapkami.
Idzie lew i pyta się misia:
- Co chowasz za łapkami?
Miś odpowiada:
- YYY nic...
- Kłamiesz! Pokaż co masz!
- No motylka mam...
- Więc mi go pokaż...
- Nie bo odleci...
Lew się niecierpliwi więc mówi:
- POKAZUJ DO JASNEJ CHOLERY!
Misio odkrywa łapki i mówi:
- Ooo... Nie ma, odleciał. ALE JAK SIĘ ZESRAŁ!
3 kumpli kłoci się do którego z wujków najlepiej mówią ludzie:
- Mój wujek jest policjantem i mówią do niego panie Władzo
- Mój wujek jest Sędzią wysokiego sądu, każdy do niego mówi Wysoki Sądzie.
- A mój wujek - mówi trzeci - wazy 200 kg i każdy jak go spotka mówi o Mój BOŻE!
hahaha ale śmieszny kawał
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Don Hanzo
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 20:20, 01 Lut 2011 |
|
Uzależnienie od GW
Objawy świadczące o uzależnieniu od GW:
* Wchodząc do szkoły krzyczysz: „Party PLZ” lub „Ursan r10 lf ursanway”.
* Chcąc poderwać dziewczynę mówisz: „/dance”.
* Jeżeli ktoś gada o Star Warsach, pytasz z której misji jest Vader i jakie ma skile.
* Mówisz do swojego najlepszego kumpla: „Ja cię pobiję, dostanę adrenalinę, a tobie moje party zaraz da heala, ok?”
* Szukasz runnera do sklepu.
* Nie wychodzisz z domu bez team'u.
* Idąc na spacer z psem mówisz, że idziesz poszpanować minipetem.
* Idąc w osiem osób na Pudziana myślisz sobie, że zabiłeś najsilniejszego bossa na świecie.
* Pytasz się nauczyciela od geografii jak odkrył 100% mapy.
* Waląc nauczycielowi w ryj myślisz sobie, że zabiłeś bosa i zastanawiasz się, co z niego wypadnie.
* Patrząc na ładną dziewczynę w bikini zastanawiasz się czemu ona nie ma armora lub co to za event.
* Patrząc na osobę stojącą na chodniku myślisz że to noob bo nie ma żadnego titla.
* Patrząc na swojego nauczyciela zastanawiasz się, jaki ma build, armor i runy.
* Często piszesz na ścianie Guild Wars to super gra Zapraszam!!!.
* Jeśli ktoś gada o World of Warcraft to zapamiętujesz jego nick i myślisz o zemście.
* Kiedy widzisz mumie w muzeum wykrzykujesz na cały głos: O, rytualista!.
* Kiedy idziesz do muzeum średniowiecza pytasz się z czego craftuje się armor krzyżaka i czy jest 15k.
* Kiedy na lekcji chcesz sięgnąć po ołówek/długopis,lub inny przedmiot szukasz kursora.
* Klęcząc w kościele dziwisz się, czemu nie wyskoczył Avatar i nie chciał cię wpuścić do UW za 1000 złotych.
* Po wygranej solówce zastanawiasz się, czemu nie dostałeś punktów Baltazara i nie przekierowało cię do następnego pojedynku.
* Przed sprawdzianem/bójką itp. chcesz klęknąć przy przydrożnej kapliczce i wziąć +2 do morale.
* Nie pożyczasz ubrań od rodzeństwa, rodziców ani kolegów, bo przecież jest dopasowane.
* Idziesz ze scyzorykiem do kowala, żeby mieć +20% do obrażeń.
* Pytasz się nauczyciela/ki geografii, skąd ma takiego wanda i czemu nie ma fokusa.
* Widząc w muzeum rolnictwa kosy pytasz się: To wtedy byli już derwisze?.
* Kiedy chcesz wyrazić niezadowolenie z ostatnio obejrzanego filmiku wypowiadasz słowa: lol omg stfu roftl noob movie.
* Dziwisz się, czemu ksiądz nie zna tai chi. Przecież monki tak tańczą!
* Dziwisz się też, czemu niemiecki ksiądz za 100 złotych nie chce ci dać błogosławieństwa kurzicków, przecież chciałeś podnieść reputację sojuszu.
* Gdy po przyjściu ze sklepu widzisz ze twój samochód jest zastawiony na chodniku i nie możesz ruszyć ani wprzód ani w tył mówisz: „/stuck”.
* Kiedy zobaczysz prezydenta, pytasz się czemu nie ma "GM" nad nickiem.
* Kończąc szkołę podstawową dziwisz się, że nie przedłużyłeś łaski bogów.
Edytuj sekcję Leczenieedytuj Leczenie
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Don Hanzo dnia Wto 20:20, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Don Hanzo
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 17:37, 21 Lut 2011 |
|
Jak zacząć?
Zacząć? To znaczy, że nie grałeś w tę cudowną grę, w ten ósmy cud świata? Człowieku, jak ci się udało to przeżyć? Ale nic straconego, postępuj według poniższych punktów, a zaraz zostaniesz pr0 playerem.
1. Dobrze by było zakupić sobie krzesło bojowe. Jeśli cię nie stać, chociaż upewnij się, że krzesło, na którym siedzisz, jest mocne i nadaje się do stosowania przemocy fizycznej.
Skutki stosowania mało wytrzymałego krzesła.
2. Wejdź na stronę Tibii i ściągnij klienta. Jakież to cudowne, że taka wspaniała rozrywka zajmuje jedynie 19.0 MB, nieprawdaż?
3. Masz Linuksa? Hmmm, tym gorzej dla ciebie. Ściągnij klienta w wersji na Linuksa, a gdy stwierdzisz, że nie działa, wejdź na forum.tibia.pl i załóż 666 tematów o tytule „ej czemu mi tibja nie dziala??///”. Na pewno pomogą.
4. Nie pomogli? A to nooby... Cóż, jeśli chcesz pograć, to kup Windowsa. Tylko oryginała, żadnych piratów z Internetu, bo na nich ci nie zadziała. Mówiłem już, że bycie pr0 wymaga poświęceń?
5. Teraz załóż konto.
6. Okej, „w najbliższym czasie” dostaniesz maila z hasłem. W języku twórców Tibii oznacza to, że za parę lat może się ulitują i ci wyślą. Póki co – sprawdzaj pocztę.
7. Już masz? Okej, teraz zrób sobie postać (Uwaga: w Tibii dzieci nie powstają w wyniku prokreacji, tylko przez formularz). Wybierz jakiś szpanerski nick, żeby wszyscy wiedzieli, z kim mają do czynienia, np. „Awangardowy Kaloryfer”, może być też „Marcin Potenrzny Wlatca Tibji”.
8. Zajęty nick? Dopisz sobie „Master” albo „Pogromca” na końcu.
9. Nie, nie czytaj tego, regulaminy są dla n00bów.
10. Teraz włącz klienta, wpisz nazwę konta i hasło.
11. O! Udało ci się zalogować! Zapamiętaj:
* Ten kwadracik na środku to ty;
* Wszystkie inne kwadraciki to nooby.
12. Teraz wciśnij strzałeczkę do góry. Jeżeli myślisz, że chodzisz, to się mylisz. Ty stoisz w miejscu, a mapa się porusza.
13. Kliknij na tę kratkę w ziemi. Teraz jesteś w kanałach.
14. Idź poszukać szczurów. Takie szare kropeczki z ogonkiem, nad głowami mają napis „rat”.
15. Nie, to noob, a nie szczur. Powiedz mu, żeby spierdalał i idź dalej.
16. Ten też.
17. Nie przejmuj się, za parę godzin na pewno znajdziesz.
18. Znalazłeś? No to teraz go zabij. I wyjmij z niego złoto.
19. Widzisz te cyferki koło napisu „Experience”? To twój exp. Musisz nazbierać 100. Na razie masz 5, więc powtórz punkty 14.-18. 19 razy.
20. Nie, nie możesz się przespać, musisz być pr0, zapomniałeś?
21. Już masz 100 expa? To teraz możesz iść na jakieś lepsze potworki, najlepiej na rotwormy i minosy. Siedź tam tak długo, aż wbijesz 4200 expa.
22. Jak już padniesz, to wróć do punktu 10.
23. Jak jakimś cudem przeżyjesz i będziesz miał ten 8. level, możesz iść do gadającej statuetki anioła i powiedzieć, że chcesz być knajtem i mieszkać w Carlin.
24. Koniecznie musisz mieszkać w Carlin! Venore i Thais są dla noobów.
25. A jak ci się znudzi wersja demo, nie zapomnij kupić płatnego konta (PACC).
Edytuj sekcję Rozgrywkaedytuj Rozgrywka
Lecę bo chcę,
Lecę bo DL[2] goni mnie,
Czy są w backpacku UH-y czy nie,
Lecę bo wciąż palę się,
Palę się...
Piosenka, którą podśpiewują nooby podczas gry
Gra zrzesza piksele w gildie, klany, sekty i stada. Do gry w Tibię wystarczą jedynie dobre chęci, krzesło, monitor, myszka, klawiatura i Internet (a jeśli zamierzasz coś osiągnąć, to także kilkadziesiąt złotych na płatne konto). Mile widziany słownik ortograficzny, aby nauczać inne piksele.
Edytuj sekcję Wymaganiaedytuj Wymagania
* MS-DOS / Windows 1.0 / 2.0 / 3.0 / 3.1 / 3.11 / 95 / 98 / 2000 / ME / XP / Vista / 7 / Linux / Mac OS BIOS wystarczy.
* Miejsce na dysku: 35 MB.
* DirectX >= 5.0 / Open GL.
* Procesor: AMD K5 150 MHz co łaska.
* RAM: 16MB 8MB A na co komu RAM?
* Karta graficzna: jakakolwiek, byle nie drewniana.
* Podłączenie do Internetu o przepustowości 1Mbps 1Pxps (1 piksel na sekundę).
* Klawiatura, mysz i kierownica.
* Przydałby się jeszcze komputer, w ostateczności może być kalkulator tudzież liczydło, a i kijek znaleziony w parku świetnie się nada.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lord Franz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec
|
Wysłany:
Wto 1:18, 08 Mar 2011 |
|
Sposoby picia alkoholu
Anorektyk - nie zagryza.
Astronom - ma zaciemienia.
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.
Egzorcysta - pije duszkiem.
Grabarz - pije na umór.
Higienistka - pije tylko czystą.
Ichtiolog - pije pod śledzika.
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.
Ksiądz - pije na amen.
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.
Lekarz - pije na zdrowie!
Matematyk - pije na potęgę.
Ornitolog - pije na sępa.
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze.
Pilot - nawala się jak messerschmit.
Syndyk - pije do upadłego.
Tenisista - pije setami.
Wampir - daje w szyję.
Wędkarz - zalewa robaka.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Don Hanzo
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 0:38, 22 Mar 2011 |
|
dobre:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Spectra
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 21:46, 03 Maj 2011 |
|
Mogę pochwalić się głupim żartem mojego kolegi
W porównaniu z całymi tonami waszych dowcipów będzie to jedynie brudna kropla w czystym oceanie
Od razu piszę, że dla niektórych dowcip ten może być niesmaczny, ale rozśmieszył mnie on na tyle, że może tutaj wylądować
Przyjeżdża Hans do Obozu Koncentracyjnego
Spotyka na swojej drodze małego Żydka
Hans pyta się go: Jak masz na imię ?
Mały żydek odpowiada: Joachim
A ile masz lat ? - pyta się Hans
No za tydzień będę miał 6 lat....- odpowiada maluch
Na to Hans: TY NIE BĄDŹ TAKIM OPTYMISTĄ !
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kraviec
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 1:27, 17 Cze 2011 |
|
Mój żarcik będzie wymagał przygotowania. Wchodzimy na stronę www(kropka)dramabutton(kropka)com i przyglądamy się guzikowi. Jak napiszę, należy go wcisnąć.
Był sobie Sprytny Lisek. No i upatrzył sobie takie gospodarstwo z kurami i pomyślał: "no, na miesiąc jestem ustawiony". Sprytny Lisek poczekał do nocy, a następnie wślizgnął się do kurnika, złapał jedną z kur za szyję i uciekł. Nad ranem Gospodarz poszedł zebrać jajka na śniadanie i zobaczył, że jednej kury brakuje. Pomyślał, że może zapodziała się gdzieś na podwórzu, więc nie przejął się tym zbytnio.
Następnej nocy historia się powtarza. Gospodarz wszedł rano do kurnika, a tam brakuje już dwóch kur. "No nie, to już nie przypadek, coś mi te kury wyżera" - powiedział i postanowił zasadzić się na kurobójcę.
Kolejna noc. Sprytny lisek przeskakuje przez płot, wchodzi do kurnika i już, już łapie kurę, gdy nagle Gospodarz chwyta go za gardło i krzyczy: "Sprytny Lisku, czy to Ty zjadasz moje kury!?", na co Sprytny Lisek odpowiada: "Nie to nie ja!"...
...A TO BYŁ ON!
<wciskamy>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BuDzI
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 1:31, 21 Sie 2011 |
|
Jedzie trędowaty tramwajem.
Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
- Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsać kieszenie.
Odpada mu ręka.
Podnosi ją i wyrzuca przez okno.
Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie.
Odpada mu noga.
Przeprasza, podnosi i wyrzuca.
Już w kompletnej panice traci drugą nogę.
Za okno.
Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:
- My tu gadu gadu a pan powoli spierdala .
Hitler postanowił zrobić mały eksperyment. Poszedł do starego żyda i powiedział mu:
- Jak skoczysz z 4 piętra to dam ci wyżywienie dla ciebie i twojej rodziny do końca tygodnia.
Żyd zgodził się, poszedł skoczył, podbiega do niego wnuczek:
- Dziadku dziadku i jak?
- Spokojnie, mamy żarcie na cały tydzień
Hilter nieźle podnerwiony, ale nie rezygnuje
- Jak skoczysz z 6 piętra to dam ci zakwaterowanie dla ciebie i twojej rodziny. Żyd się zgodził, poszedł, skoczył i przybiega do niego wnuczek.
- Dziadku dziadku i jak?
- Spokojnie, mamy zakwaterowanie.
Hitler już nie wiedząc co robić postanowił pogrążyć starego żyda całkowicie
- Jak skoczysz z 10 piętra to dam ci niemieckie obywatelstwo.
Żyd się zgodził, poszedł skoczył i podbiega do niego wnuczek:
- Dziadku dziadku i jak?
- Spie*dalaj żydzie!!!
Hans stoi na skraju przepaści,
a za nim taka wielkaaa kolejka żydów.
Hans bierze jednego układa mu ręce i nogi
w dziwnych pozycjach po czym zrzuca w przepaść.
Nagle podchodzi do niego kolega i pyta:
-Hans co robisz?
-Gram w Tetris.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|